Podopieczna, 91 lat (1932 r.), 160 cm, 40 kg
Dolegliwości:
– kłopoty z krążeniem (pod kontrolą)
– słaby apetyt
Samodzielna, mobilna seniorka. Obecnie po długim pobycie w szpitalu jeszcze nie wyszła na zewnątrz, przedtem jeździła autem, po schodach chodzi też sama. Była bardzo osłabiona po szpitalu – miała mocne zapalenie płuc + bakterie w pęcherzu. Bardzo schudła (obecna opiekunka podkarmiła ją, przybrała ok. 3 kg). Od 28.12.22 wróciła do domu. Jeśli bierze (sama) prysznic, powinien ktoś być w pobliżu, gdyby jej się zrobiło słabo. Spokojna kobieta.
Myje się i kąpie sama, ubiera sama, tabletki sama, ma aparat słuchowy. Mentalnie w pełni sprawna osoba. To nie „babcia” ale „kobieta”. Bardzo fajna osoba.
Obowiązki opiekunki: obecnie wyjście na zewnątrz raczej w towarzystwie (bo osłabiona ) i jeśli bierze prysznic „być w pobliżu w razie czego”; gotowanie, pranie, sprzątanie dla obojga, robienie zakupów. Ostatnio zaczęła ponownie jeździć sama autem (np. do apteki).
Hobby seniorki: seniorka czyta – gazety, książki, lubi muzykę – od klasycznej, przez Jazz do Queen i Dawid Bowie.
Podopieczny, 88 lat (1934 r.), 174 cm, 72 kg
Dolegliwości:
– Alzheimer
– rozrusznik serca
– dostaje tabletkę na rozcieńczenie krwi
– wiosną lekki katar sienny
W pełni mobilny Pan, chętnie chodzi na spacer , też do lasu (ten na końcu ulicy), ale na spacer tylko w towarzystwie, bo by się zgubił. Dotychczas był łagodny i pogodny. Niedawno wszyscy przeszli Coronę – opiekunka i oboje Podopiecznych. Senior bardzo gorączkował i po tej infekcji jego Alzheimer bardzo się posunął. Zaczęły zdarzać się agresywnie werbalne momenty – w stosunku do żony i do opiekunki. W takich momentach „rozwodzi się z żoną” lub „zwalnia opiekunkę”. Po chwili mu przechodzi. Trzeba umieć pracować z Alzheimerem. Trzeba seniorowi „schodzić” z drogi, za chwilę zapomni i jest spokój. Wcześniej codziennie lubił chodzić z opiekunką na spacer do lasu, obecnie po infekcji (infekcja zaczęła się 24.02.23; już przeszła) jest osłabiony i nie chce chodzić na spacer. Sam chodzi do toalety za potrzebą. Trzeba mu mówić co i kiedy ma robić, jaki posiłek zjeść, jaka pora dnia – trzeba nim pokierować. Bardzo otwarty i kooperatywny. Spokojny, nie jest agresywny, nie ucieka, fajny Pan – taki był do Corony. Obecnie miewa niespokojne momenty, dlatego rodzina zaczyna eksperymentować ze środkami na wyciszenie. Często gubi się w wypowiedziach – brakuje mu słów, lubi się śmiać, fizycznie nie jest źle – osłabiony obecnie po Coronie. Nie należy zabierać Seniora na zakupy! W sklepie jest totalnie zdezorientowany. Potrafi się też sobą zająć – gazeta, książka, można puścić Podopiecznemu bajkę „Tom und Jerry”, bo lubi. Nocki tutaj są spokojne. Seniorzy przesypiają, za potrzebą wstają sami. Czasami senior w nocy wstanie i chodzi po domu, ale wówczas żona mówi mu, że jest noc i ma iść spać i senior ją słucha.
Obowiązki opiekunki: przede wszystkim aktywowanie oraz przypominanie o wszystkim co ma zrobić: wyłożyć mu ubranie, po kolei powiedzieć co ma ubrać, przy prysznicu: kąpie się sam, ale trzeba być w łazience i mówić, żeby umył włosy, co i jak ma umyć, potem umyć mu plecy i podać ręcznik.
Hobby seniora: kiedyś rzeźbienie figur w drewnie (rzeźba współczesna).
Raz w tygodniu przychodzi na 3 godziny kobieta („Grüne Dame”), która rozmawia z seniorem, idzie na spacer itp. – aktywuje go. Do mycia okien przychodzi firma. Nie przychodzi tutaj Pflegedienst. Napoje przywozi serwis. Od czasu do czasu Podopieczna dzwoni po sprzątaczkę (ta sprząta tu od 20 lat).
Nie ma problemu z wyjściem na przerwę.
Sympatyczna córka, mieszka ok. 40 minut autem w innym mieście. Syn mieszka daleko , koło Hannoveru.
Rytm dnia: ok. 8:30 śniadanie, czasami robi to seniorka. Potem toaleta (Pan) lub prysznic (co drugi dzień). Następnie umawiamy się, kto dziś będzie gotował – opiekunka czy Podopieczna. Zwykle opiekunka. Senior nie je żadnych warzyw, seniorka nie je mięsa – czasem coś skubnie. Przed Coroną: spacer z Podopiecznym do lasu. Obecnie nie chce, może znowu zechciałby z zachętą. Obiad – w zależnosci czy lekarz, czy zakupy itp., ok. 12-13:30. Po obiedzie ok. 14:00 (zależy o której był obiad) wolne – minimum 2 godz. W niedzielne popołudnie wolne – od po obiedzie do kolacji. Po południu kawa. 19:00 – kolacja. Następnie opiekunka ma wolne – idzie do siebie.
Dziadek wieczorem nie myje się, pidżamę pomaga mu ubrać żona. Idą późno spać ok. 23.