Urodziny to zawsze dzień wyjątkowy – bez względu na różnice kulturowe w poszczególnych krajach. Niemcy – podobnie do nas – świętują go radośnie zarówno w gronie rodziny, przyjaciół, jak i współpracowników. Na cześć solenizanta odśpiewywany jest niemieckojęzyczny odpowiednik naszego „Sto lat”, pojawiają się prezenty, toasty oraz bukiety kwiatów.
Wybierając prezent dla podopiecznego warto odrzucić wszelkie kosztowne alternatywy. Niemcy nie należą do rozrzutnych nacji, zatem drogocenne upominki nie spotykają się najczęściej z entuzjazmem. Chłodne przyjęcie mogą zagwarantować również przedwcześnie składane życzenia. Wiąże się to z przesądem mówiącym, jakoby te przynosiły pecha. Toast może zostać wzniesiony najwcześniej o północy, a co ciekawe – życzenia spóźnione są bardziej mile widziane, niż te przedterminowe. Wówczas warto poprzedzić je słowem „Nachträglich”.
W Niemczech panuje wiele określonych reguł, dotyczących wręczania kwiatów. Jeśli nie jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie najlepiej jest zdać się na pomoc florystki. Czerwone – w szczególności róże – zarezerwowane są dla zakochanych, na romantyczne okazje. Z kolei kwiaty białe, lilie oraz chryzantemy są odpowiednie na ceremonie pogrzebowe. Lubiane przez nas Polaków goździki to z kolei symbol żałoby. Szukając odpowiedniego bukietu dla podopiecznego warto wybrać wesołą, kolorową kompozycję. Bez względu na to, które odmiany wybierzemy pamiętajmy, by była to liczba nieparzysta (z wyjątkiem trzynastu!).
Wśród Niemców panuje zwyczaj świętowania urodzin w miejscu pracy. Wówczas w dobrym tonie jest przygotowanie poczęstunku dla współpracowników. Także tym miłym geście przejawia się oszczędność naszych sąsiadów oraz niechęć do niepotrzebnego wydawania pieniędzy. Urodzinowe przekąski mają wymiar symboliczny – zamiast tortu są to często ciasteczka, muffiny, a nawet kanapki. Ich miejsce jest na stanowisku pracy solenizanta, skąd mogą częstować się wszyscy, którzy złożyli mu życzenia. Niemieckie przepisy dotyczące spożywania alkoholu nie są tak restrykcyjne jak polskie – także te dotyczące trzeźwości w miejscu zatrudnienia. Dozwolone są toasty pod warunkiem, że pracownicy są w stanie wywiązywać się ze swoich obowiązków po lampce wina lub szampana.
W przeciwieństwie do ogromnej wagi, którą Niemcy przykładają do świętowania urodzin, imieniny są tam właściwie pomijane. Ma to związek z religią, ponieważ dzień imienin to tak naprawdę dzień świętych i błogosławionych, obchodzonych w wierze katolickiej. W Polsce zwyczaj ten nabrał bardziej charakteru tradycji niż religii, zaś w Niemczech całkowicie się nie przyjął, ponieważ jest to w dominującym stopniu kraj protestancki. Imieniny są tam obchodzone wyłącznie w niektórych regionach – na przykład katolickiej Bawarii. Wyjeżdżając do pracy jako opiekunka warto o tym pamiętać, by nie być rozczarowanym, po cichu licząc na życzenia i upominki ze strony podopiecznego i jego bliskich.